Obiecałam pomazać ciotce paznokcie w inny sposób i oto efekt. Jest największą fanką pantery ( z blaszki :P) jaką znam, stąd też taki motyw. Mam to szczęście, że kiedy nie mogę testować na swoich szponach bardzo chętnie pojawiają się dwa króliki doświadczalne :) Ciocię prawie już znacie, mama trochę później. ;)
Lampa błyskowa zrobiła tu swoje i mani połyskuje niesamowicie... w rzeczywistości nie rzuca się tak w oczy, a całość się tak nie świeci. Marudziłam, że ten Wibo jest za ciemny i nie kontrastuje dobrze z czernią, czego na zdjęciach już nie widać.
Pod panterą mieni się mój hit zimy czyli Wibo Glamour Nails nr 02, 2 warstwy. Uwielbiam go, bo pięknie kryje, rewelacyjnie się prezentuje, nie robi zacieków i koczował na moich paznokciach prawie 2 tygodnie. Czarny lakier to Maybelline NY 447, również bardzo sympatyczny, czerń z drobinkami złota. Pieczątki odbite lakierem Essence z blaszki Konada m57. Top - oddychający Inglot.
bardzo ładnee ;)
OdpowiedzUsuńmam tę samą blaszkę i ciągle czeka na próbę! ;)
OdpowiedzUsuńsuper Ci wyszło, bardzo mi się podoba!
czekam na odpowiedzi z tagu ;)
Odpowiedzi właśnie poszły, dziękuję raz jeszcze za nominację. ... Jeszcze czeka? No nie:P To była moja pierwsza i już trochę pozdzierana:p ale ulubiona. ;)
Usuńpiękny mani :) byłby idealny do mojej sukienki i dodatków na studniówkę :)
OdpowiedzUsuńDzięki. :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda ! : D też chce takie
OdpowiedzUsuń