Click Me Click Me Click Me Click Me Click Me Click Me

ZAKAZ KOPIOWANIA ZDJĘĆ

Wszystkie zdjęcia na tym blogu są mojego autorstwa. Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania zdjęć bez zgody autora.

środa, 31 lipca 2013

Zapychacz postowy:)

Witam!

Niestety nie mam ostatnio okazji do pomalowania paznokci, na kompie pustka.. zostało jedno skromne malowanko. W sumie miałam robić recenzję tego lakieru, ale pojawiły się na wielu blogach. 

Żeby było śmieszniej, to w weekend malowałam pazury trzem osobom i żadnego mani nie zdążyłyśmy sfotografować... i teraz jestem w czarnej doopie postowej. ;)

Do rzeczy:

W roli głównej Lovely Gloss Like Gel nr 398
w buteleczce wygląda jak wyblakły łosoś.. na paznokciach bardziej pomarańcz
- wszystko z nim niby ok, ale mi się dziwnie nim malowało, trochę za gęsty
- do krycia na bazie potrzebne 2 warstwy, ale momentami robił smugi
- wysycha w przyzwoitym czasie, ale nie imponującym

Drugi z ferajny to Bell Air Flow LE jaki nr ? nie wiem:D na denku wybite 71, kupiony w biedrze
- nad nim się poznęcam w innym poście, plan na niego jest, czekam na części:D  Powiem Wam tylko, że kupiony z nadzieją 2 warstwowego krycia.. ale jednak jest ciężko. 

Dodatek, to mój ulubieniec, który gościł już na blogu dawnooo, dawnoo temu.. >>tutaj<<>>tutaj<< w bardzo zbliżonym mani. 
Mowa o Catrice Gold Leaf Limited Edition  spectaculART


Więcej czytania niż oglądania.. no wybaczcie.. :) do tego zdjęcia robione późnym wieczorem w oświetleniu jak widać fatalnym. W sztucznym wyglądały jak marchewy:D 
Paznokcie należą do S. :D - pozdrawiam :) 















Lepiej siedzieć cicho i się nie pokazywać czy dodać taki zapychacz?
Co myślicie?
Tylko dzieci wykuruję i się wezmę do roboty:)
Buźka
W.


niedziela, 28 lipca 2013

Kolorowanko

Hej!

Miało być wesoło i lekko.. to jest. Mani na piasku, który pokazywałam >>tutaj<<.
Wolałabym te pokolorowane stemple mieć na każdym paznokciu, ale nie miałam za mało czasu, stąd na reszcie kropki. Strasznie żałuję, że mam tak mało blaszek.. najchętniej stemplowałabym każdy lakier. 
 Kolorowanie okazało się tak przyjemne i relaksacyjne, że na pewno do tego wrócę. 

Chciałam zaznaczyć, że nie jest to mój pomysł. Pierwsze takie kolorowanki widziałam na blogu >> B. <<. Pojawiły się też m.in. u >>Redrouge<<>> Chilli << czy u >> K.O. T. a <<.  Jak kogoś pominęłam, to przepraszam.  Ostatnio widziałam apel o takie wzmianki, więc żeby nie było afery..  :)



NIE świecą w ciemności.. a szkoda, hmm???:D


















 Całość pokryta topem.
 Podoba się chociaż trochę? Mi z takim mani było bardzo miło:)
Pozdrawiam
W. 



czwartek, 25 lipca 2013

Zaprawa murarska... biały piasek z Adosa.

Hej!

Miałam już piasków nie kupować, zdecydowanie wolę połysk na paznokciach w wersji, która nie jest chropowata .:D

Widząc jednak na blogach ten lakier, stwierdziłam, że też chcę, bo będzie idelny na zimę.Nie lubię takich kolorów przy opalonych dłoniach. Sama nie wiem... generalnie naprawdę wygląda jak zaprawa murarska i szybko dorobiłam zdobienie, bo mnie drażnił. 

W butelce wygląda jak wstrętny, biały PERŁOWY lakier. Gdyby nie to, że piasek nigdy bym go nie kupiła. Cały efekt perłowego błysku na paznokciach jest marny,  lekko widoczny w słońcu czy sztucznym świetle i wtedy lakier był dla mnie do zniesienia. W świetle sztucznym po prostu tynk:) 

Może jednak   Wam przypadnie do gustu, w końcu jest tu sporo wielbicielek takiego wykończenia. :) 

Same oceńcie...

Cena: 4,80 zł :D


Ados Texture Effect 01
















Powyżej: swiatło sztuczne.




Dzienne światło.



Pojemność: 10ml

Buteleczka: 
szklana, klasyczna

Kolor: biały, perłowy (na pazokciu można sobie tej perły szukać... w sztucznym świetle i słońcu delikatnie się wyłania)

Konsystencja i nakładanie: rzadka, ze 2 razy spłynął mi na skórki. Chyba trzeba nauczyć się nim malować i nie będzie źle.

Krycie: dobre, mam 2 warstwy. Piewsza nie kryje, są prześwity. Nie nakładałam bazy wychodząc z założenia, że piaskiem pokryje pięknie, no ale 2 warstwy to nie tragedia.

Wysychanie: szybkie

Wytrzymałość:  na drugi dzień miałam lekko wytarte końcówki (trochę za szybko) , pewnie trwałości nie określę, bo obecnie jest pokryty topem.

Zmywanie: zobaczymy:D

Moja ocena: 4/5  (punkt odjęty, bo jestem średnio zadowolona... ale technicznie nie ma się o co przyczepić)




Dzienne bez słońca ( no tynk!!!:))




 W słońcu.





Sztuczne (patrzcie uważnie! tu widać perełkę:D) 





Sztuczne.. tu trochę też:)



Czerwony piasek, któy bardzo mi się podobał pokazywałam >>tutaj<<.

Ciekawa jestem Waszych opinii... piszcie koniecznie! :)

Dodam tylko na koniec, że czeka mnie świetna współpraca (PIERWSZA) i cieszę się strasznie!!! W sumie miałyście w tym swój udział. Więcej na pewno w osobnym poście już niebawem...:)

Pozdrawiam 
W. 


sobota, 20 lipca 2013

Dr Jekyll vs. Mr Hyde! ;)

Witam!

Dziś mój ubrany neon, którego pokazywałam >>tutaj<<.

Nie wiedziałam w czym mu będzie lepiej... przy okazji wpadłam ta tutuł posta robiąc dwie różne wersje. Pewnie każdy z Was zna tę historię, więc nie będę się rozwijać. 
Dobro kontra zło... biel i czerń... tadammm:D 

Oba zdobienia wykonane przy pomocy płytki konada m 60.
French znalazł się na pazurach tylko dlatego,  że wzorki ( trochę problemowe przy odbijaniu) nie obejmują całej płytki niestety.  Moim zdaniem dodał całości uroku. 

Chodzę sobie z takim mani i w zależności od nastroju zerkam na prawą lub lewą rękę:D 

Dużo zdjęć Was czeka, bo nie umiałam się zdecydować. :)



Czarny wzorek odbity lakierem Essence do stempli, biały - lakierem Claire's ( ma gorszą pigmentację od Essence, ale wolniej zasycha na stemplu). 








Pan Hyde nie chciał współpracować z aparatem, do tego pokryty topem Golden Rose Gel Look, tak samo jak Dr Jekyll błyszczał jak szalony, aż na niektórych zdjęciach widać jak moja piżama się na nim odbija. Widać wychodzi charakterek:D 


































Podoba się Wam któryś z nich?
Chodziłybyście z dwoma różnymi wzorami na paznokciach?

Mnie to bardzo bawi... szczególnie jak widzę zdziwione miny innych:D
Pozdrawiam
W. 


środa, 17 lipca 2013

Różem po oczach... ajjj:)

Hej!

Dziś kolejny mój nabytek z Adosa. W wersji kolorystycznej jaką uwielbiam, czyli różowej! Dający  po oczach neon, z którym nie mogę się rozstać, ani go ozdobić.. tak mi się podoba:)

Cena: 5zł. :D

Wcześniej pokazywałam pomarańczowego neonka z tej serii  >>tutaj<<.

















Ados - Neon Fluo, róż

Pojemność: 5,66 ml
Buteleczka: szklana, bardzo mi się to  przedłużone denko podoba. Jak jeszcze coś zrobią z tą wstrętną perłową nakrętką, to będzie świetnie. :)
Kolor: w zależności od światła: neonowy róż ( dosłownie jak te zakreślacze),  czasem ostra fuksja z różem.. czasem zwykły, piękny odcień różu - ta zmienność bardzo mi się w nim podoba.
Konsystencja i nakładanie:  ani rzadka, ani gęsta. Odpowiednia, nie sprawia kłopotów. Pędzelek jest bardzo wąski, ale niczemu to nie przeszkadza.
Krycie: średnie. Widzicie 2 warstwy na bazie. Przypomina trochę lakier żelkowy, nie jestem do końca pewna.. niech mnie ktoś poprawi:) W świetle dziennym nie widać końcówek, w sztucznym już tak.. ale z bliska, bądź tu mądra. Nienawidzę lakierów, które nie kryją, a tu mi nic nie przeszkadza, więc nie jest źle.
Wysychanie: szybkie
Wytrzymałość: 3ci dzień leci.. i nic:)
Zmywanie: będzie atualizacja.. dopóki sam nie odpanie, to go nie zmywam!:)

Moja ocena: 5/5 
Nie śmierdzi jak poprzednik:)




Jak zawsze zdjęcia są różne... lakier NIE wpada w fiolet co możecie zobaczyć na fotkach...


















Jak się podoba?

Uwielbiam różowe kolory... tym bardziej te z charakterem. :)  W dodatku za tę cenę!!!:)
Pierwszy raz chyba mi tak żal coś na tych paznokciach zrobić. Jak tak dalej będę się na nie gapić ( a gapię się ciągle:D) to nic nie zrobię:D 

Pozdrawiam
W. 




piątek, 12 lipca 2013

Inspirowane śpiochami:) - porażka...

Hejka!

Od jakiegoś czasu patrząc na moje dziewczyny chciałam zrobić mani inspirowany ich ciuszkami ( bo co ja innego teraz oglądam.. krzaki z podwórka raczej Wam odpuszczę:D) 

Wszystko pięknie.. ale bądź tu mądra o 22giej. Dobiłam się sama robiąc paski.. ponaklejałam tę mega cieniutką tasiemkę do zdobień,( którą wygrałam kupę czasu temu u Tamit) i doprowadziłam się prawie do płaczu. Zamiast pomalować całą płytkę i odklejać.. malowałąm paski pojedyńczo... pędzelek lakieru był za gruby i wszystko mi wyłaziło... Poważnie.. załamałam się myśląc o własnej głupocie.

To jest moje pierwsze zdobienie malowane.. czy nie wiem jak to nazwać...więc proszę.. nie bądźcie aż tak bardzo surowe:)
Aaaaa no i zmasakrowałam sobie skórki, bo pomyliłam nożyczki.. można? .. można:D






Bazowym lakierem jest Bell, który pokazywałam już >>tutaj<<




Moja inspiracja na zdjęciu jakby lekko wypłowiała, no cóż.. Nawet trochę widać moją Niuchę.. jutro kończy 5 miesięcy:) 





Miałam problem z białym lakierem, bo nie mam nic sensownego, więc ratowałam się lakierem do stempli Claire's. Ten z Essence za szybko zasychał. 





Prawą rękę miałam robić dziś.. ale ten deszcz mnie tak nastraja dziwnie.. biorę książkę i porozmyślam.. może jak starsza córka pojdzie do przedszkola zrobię całe paznokcie:)

Cieszę się, że chociaż tyle jest i chciałam Wam je pokazać.. w końcu nie tylko udane mani musicie tu oglądać:)


Na koniec jesz moja nominacja.. czyli odpowiedzi na pytania  Gosi z bloga http://gosiamysz.blogspot.com
Gosiu dziękuję. :)

1. Kolor który tej wiosny króluje w twojej szafie?
U mnie teraz króluje to co upoluję w lumpie, albo to w co się wcisnę;) kolorystycznie nie patrzę;)

2. Gdybyś miała możliwość cofnąć się do dawnych czasów gdy nie było Cię jeszcze na świecie gdzie byś zawitała i dlaczego?
Może do XVIIIwiecznej Fracji.. :) fascynujące czasy;)

3. Spodnie czy spódnica?
Obecnie spódnica. 

4. Wygrywasz w totolotka na co przeznaczysz pieniądze?
Na kupno mieszkania, wczasy z dzieciakami.. resztę odkładam:) nooo może parę kosmetycznych hitów też by wpadło:D

5. Czy jest jakaś rzecz której nigdy nie zrobisz i jesteś w tym postanowieniu konsekwentna?
Hmmm... szczerze nie wiem w jakich kategoriach mam myśleć przy tym pytaniu..:) tak mniej poważnie.. to mówiłam, że nigdy nie zjem golonki.. i nie jem:D


6. Zabawna sytuacja która Ci się przytrafiła i gdy ja wspominasz czujesz zażenowanie
mało miałam zabawnych sytuacji;)

7. Niezapomniane wakacje które wspominasz z uśmiechem na twarzy?
Większość za dzieciaka.. beztroska.. brak problemów.. ech...:)

8. Ulubiona postać z bajki która ci się miło kojarzy
Krowa i kurczak z bajki o tym samym tyt. :)

9. Urodzona optymistka czy pesymistka?
zależy jak zawieje.. raz tak, raz tak:)

10. Ulubiony film ostatniego roku lub książka?
Cukiernia pod Amorem - 3 części

11. Z kim ze sławnych osób chętnie byś się zamieniła?
Z nikim... patrząc na tych wszystkich "sławnych" stwierdzam, że ja to mam fajne życie:)

Zabawa ta jest dość popularna... więc dziewczyny... zapraszam do niej wszystke chętne osoby! :)
Swoich pytań nie będę tworzyć, bo o tej godzinie już nic mądrego nie wymyślę;) 

Pozdrawiam
W. 

poniedziałek, 8 lipca 2013

Coś pysznego! :)

Hej!

Dziś lakier (kolejny:D), który podbił moje serce!
Ostatnio pokazywałam >> przybrudzony śnieg<< dziś czas na dziewczęcy róż.
Patrzenie na niego sprawia mi radość.. jak wygląda? Jak coś pysznego! Stwierdzając, że to deser truskawkowy nie będę oryginalna... no ale same zobaczcie jak jest smakowicie:)

Przypomnę jeszcze o jego magicznej cenie:D

Zakupy robiłam u sprzedawcy >> PROMOTO-PROMOTO<<.
Cena: 2,30 zł :D:D:D (za 1 lakier)
 Za 2 lakiery i jedeną farbkę akrylową w pisaku (3,90 zł) + dostawa zapłaciłam 15,70 zł. 

Lemax colour nail enamel (pojęcia nie mam jaki nr)




















Pojemność: 8ml

Buteleczka: szklana

Kolor: zależy jakie światło:) generalnie  mleczny róż z milionem czarnych drobinek, które jak u poprzednika rozkładają się tak równomiernie, że aż mnie to dziwi:)
Ciężko było znowu uchwycić jego kolorek, jest zmienny.. od delikatnego, mdłego różu, po cukierkowy intensywny odcień:)
Konsystencja i nakładanie: jak u poprzednika: rzadka... rewelacja jednym słowem. Lakier sam się rozpływa po płytce. Nie ma problemów.

Krycie: bardzo dobre. znowu kładłam go na bazę Lovely (chyba naprawdę regeneruje mi płytkę, czego przy zakupie nie brałam pod uwagę) 2 cieńkie warstwy.

Wysychanie: tym razem położyłam 2 cieńkie warstwy, czas wysychania uznaję za przyzwoity:)

Wytrzymałość:  nosiłam go 4 dni, bez urazów.

Zmywanie: bezproblemowe.

Moja ocena: 5/5  .......::::: <3 ::::::.......























Uwielbiam te lakiery i gorąco polecam:) 
Niestety malując sobie paznokcie u nóg zdemowowałam  to co widzicie na zdjęciach, więc chwilowo zdobienia na nim nie będzie...ale na pewno do niego wrócę:)

Wpadł Wam w oko?

Jestem ogromnie zdziwiona, że tak tanie lakiery są po prostu idealne. 

Pozdrawiam
W.