Hej!
Dziś przedstawiam część moich ostatnich >> zakupów<<. Ciężko było, nie wspomnę już o braku swoich umiejętności komputerowych ( nie wiem jakim cudem post w ogóle się w końcu pojawił:P) to jeszcze z lakierami też było różnie...
Wiadomo, że każdym maluje się inaczej. Tak jak z Honey nie było większego problemu, tak Yellow mnie dobił. Miałam już od tygodnia pełno pomysłów na zdobienie z udziałem tej dwójki. Chciałam pod rząd zrobić ze 4 i Wam pokazać.... a same zobacie co jest.. zwyklaczek.:D Frencha żóltym nie zrobię, o kropki się boję i w sumie paski i inne cuda też...ale zobaczymy, może jak mi minie trochę, to wróci ochota za zdobienia.
Specjalnie zrobiłam te 2 pierwsze zdjęcia bez topu żeby pokazać jak lakier ładnie prezentuje się bez niczego... w sumie oba lakiery:)
Na serdecznych Sally Hansen Complete Salon Manicure, Yellow Kitty. Tu była (brzydko mówiąc) czarna doopa..... Po 1 warstwie wyglądał jakby go ktoś rozpuszczalnikiem poczęstował... po 2 dalej koszmar. Pokrzyczałam, zmyłam..
Położyłam (tylko na serdeczne) bezę peel off, bo stwierdziłam, że najwyżej pokryje się brokatem.
Nie było już tak źle. Na zdjęciach w ogóle nie widać smug, w świetlne dziennym też nie było katastrofy, no ale jak baza już była, to Catrice trochę musiał zabłysnąć. :)
Tak mnie ten lakier wkurzył, że aż poszłam do Rossmanna zobaczyć jaką konsystencję mają te (niby) oryginalne.. no i się zdziwiłam, bo podobną. Nawet męczyłam >>Anię<<, bo pisała, że też go ma.. Koniec końców chyba go nie zwrócę, najwyżej się przemęczę z trzema warstwami, bo naprawdę warto...
Kolor jest cudowny, taki przytłumiony, delikatny, pastelowy żółty <3
W zasadzie na zdjęciach wygląda podobnie.
Powyżej dalej bez topu, za to już z Catrice opisanym >>tutaj<<.
Na trzech ostatnich fotach widzicie już pazury podrasowane topem.... moim zdaniem wyglądają jeszcze lepiej. :)
Sally Hansen Complete Salon Manicure, Honey Whip gości na większości. Do krycia wystarczyły 2 warstwy. Jest śliczny. Na moje trochę kawa z mlekiem , chciałam cieplejszy odcień, ale jestem zadowolona. :D
Uważam, że całość prezentuje się subtelnie i kobieco... Rewelacyjnie się w nich czuję, a było tak pod górkę. ;P Na pewno będę jeszcze eksperymentować w łączeniu tych 2 odcieni.
Który Wam bardziej przypadł do gustu?
Pozdrawiam. :)
z topem wyglądają super :)
OdpowiedzUsuńyellow kitty wygląda ślicznie. szkoda, że się z nim tak męczyłaś przez konsystencję.
OdpowiedzUsuńślicznie to wyszło :)
OdpowiedzUsuńo wow! świetne połączanie kolorów :)
OdpowiedzUsuńpołączenie idealne- wiesz, że jak zobaczyłam te Twoje zakupy, to dokładnie taki sam pomysł przyszedł mi do głowy? :D
OdpowiedzUsuńsuper, bardzo mi się podoba :)
cieszę się, że kryzys komputerowy zażegnany :D
Bo przy takich lakierach nie trzeba chyba dużo kombinować, żeby było dobrze:)
UsuńTeż się cieszę. :P
w połączeniu z brokatem wygląda genialnie :))
OdpowiedzUsuńkurcze może krycie tego żółtego jest kiepskie ale odcień przepiękny :)
OdpowiedzUsuńteż mi się strasznie podoba:) szczególnie, że ignoruję lakiery kryjące po 3 warstwach:)
Usuńpiękny ten Honey! :-)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie kolor kawa z mlekiem wgrywa :) jest przecudowny :)
OdpowiedzUsuńŁadne te kolorki, a topem chyba najładniejsze fotki wyszły :) ten brokacik bardzo ładnie wygląda na żółtym tle ;)
OdpowiedzUsuńHoney Whip prezentuje się ślicznie i w połączeniu z żółtym o dziwo mi się podoba. A nie przepadam za żółtym kolorem zazwyczaj :)
OdpowiedzUsuńTeż mi żółty na paznokciach też średnio leży, ale właśnie liczyłam na to, że ten będzie taki bardziej bananowy, budyniowy, czy coś... i tak jest :)
Usuńżółty mi się podoba bo jest taki limetkowy , chłodny a nie lubię ciepłych żółtych odcieni
OdpowiedzUsuńten żółciutki śliczni i ten Catrice również :)
OdpowiedzUsuńAww, what cute combination. I love your manicure :*
OdpowiedzUsuńZ brokatem mi się bardziej podoba :)
OdpowiedzUsuńŻółtaczek jest cudowny :) Dla koloru można się pomęczyć :) Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńUwielbiam mani, w którym głównym akcentem jest jeden paznokieć :D Zawsze można wymyślić coś fajnego i wygląda super. Mi bardzo się podoba! :D
OdpowiedzUsuńBez topu :) swietne kolorki,ladnie wspolgraja
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się Wam podoba:)
OdpowiedzUsuńteż jestem bardzo wyczulona na widoczne smugi- nie widać ich w świetle dziennym :)
OdpowiedzUsuńpiękne paznokcie ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię jak lakiery płatają figle, ale te nadrabiają kolorem -i w takim połączeniu bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za żółcią, ale to połączenie całkiem fajnie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńTen top wygląda genialnie :) strasznie podoba mi się efekt :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne połączenie :D
OdpowiedzUsuńDzięki. :)
Usuń