Moje wyczekane SH zamówione na allegro, właśnie weszły do domku:D Te zakupy to ewidentnie wina tej >>Czarownicy<<, ojjj ona ciągle coś na moje nieszczęście wrzuca cudownego...:)
Żebym miała chyba jeszcze lepszy humor, mama wróciła ze spaceru z tą buteleczką w środku. :P
1. Sally Hansen Salon Manicure, Yellow Kitty
2. Essence Color&Go, 143 i'm the boss ( ma śliczne złote i niebieskie drobinki)
3. Sally Hansen Salon Manicure Honey Whip
Co tu dużo mówić, spadam zmywać zielonego stworka. :D
Kiedyś miałam jeden lakier od Sally - złoty brokatowy, który moja mama kupiła sobie na sylwestra z 15 lat temu. Był świetny, ciekawa jestem jak teraz sprawują się te lakiery. C&G musi być fantastyczny! Pokaż go jak najszybciej! :D
OdpowiedzUsuńC&G jest faktycznie świetny, bo mama na pierwszy ogień poszła i już sobie schnie...:) serdeczne- Honey, reszta essence i jest pięknie:)
Usuńno bardzo fajny zakup ;)
OdpowiedzUsuńhe he moje wina .... ale będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPrawie jestem:P ale to nie Twoja wina.. ten żółty jest jak woda:( aż mnie trafiło, 2 warstwy i zero krycia, jakiś żart... kolor jest przepiękny i nie chce mi się wierzyć, że każdy tak ma.. niestety teraz weekend, więc dzwonić do nich będę w poniedziałek, bo nie odpuszczę, jest tak ładny, że mi szkoda.
Usuńśliczne kolorki,zazdroszcze :)
OdpowiedzUsuńAle genialne te Sally! :) <3
OdpowiedzUsuń1+3= bannan&toffi <3
OdpowiedzUsuńtylko na banana będziesz musiała niestety poczekać:( dobrze, że nie tylko mi się kolory lakierów z jedzeniem kojarzą:P
UsuńOj 3 cudeńka ;) ale powiem Ci że środkowy wpadł mi w oko :) choć te dwa też bardzo fajne pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI'm the boss jest śliczny:)
OdpowiedzUsuńŻółtaczek mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMam ten żółty i bardzo go lubię ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki :))
OdpowiedzUsuńyellow kitty wygląda kusząco!
OdpowiedzUsuńszybciutko pokaż Honey Whip, bo jestem go bardzo ciekawa :-)))
OdpowiedzUsuńz lakierami to chyba nie ma reguły jaka firma bo w każdej są i perełki i straszydła
OdpowiedzUsuń