Click Me Click Me Click Me Click Me Click Me Click Me

ZAKAZ KOPIOWANIA ZDJĘĆ

Wszystkie zdjęcia na tym blogu są mojego autorstwa. Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania zdjęć bez zgody autora.

sobota, 17 sierpnia 2013

Miłe zaskoczenie czyli czerwień idealna z Eveline

Hejka!
 Dziś mała recenzcja, bo uważam, że lakier na to sobie zasłużył. Pożyczony od  S. razem  z minimaxem, który pokazywałam Wam >>tutaj<<
Kolejny raz malując zachwycałam się wszystkim. Nie jest tak mocno naigmentowany jak wymieniony wyżej kolega, ale i tak jest świetnie. 
S., która nie lubi malować paznokci, mówi.. "on maluje sam". :)
Najlepsze jest to, że nie był oznaczony żadnym numerkiem ( pewnie jakiś błąd), po poradę więc poszłam do wujka google i wychodzi na to, że jest to nr 521 lub 371 :D
Jak tylko S. wróci z wczasów dorwę jej drugą, czerwoną buteleczkę i dopiszę cóż to za numerek. generalnie są bardzo zbliżone. Na pewno ten jaśniejszy o ile ktoś byłby zainteresowany:P



Eveline Colour Instant Fast & Long Lasting nr 521 czy 371? :)
















Pojemność: 12ml

Buteleczka: szklana, prostokątna, wygodna długa rączka.

Kolor:  intensywna, piękna czerwień.

Konsystencja i nakładanie:  rzadka, ale nie zalewa skórek, rozpływa się sam po płytce, nie smuży, nie pajacuje.. świetny.

Krycie: typowe dla czerwieni, 2 warstwy kryją tak, że mi nic nie przeszkadza, ale jakby się uprzeć można dać trzecią, bo przyglądając się im dłuższą chwilę widać delikatnie końcówki. 

Wysychanie: bardzo szybkie.

Wytrzymałość: nosiłam go tylko 2 dni,  sąsiadka ze 4 o było dobrze:)

Zmywanie: bez problemów, nie farbuje.

Moja ocena: 5/5
 Uwielbiam malować takimi lakierami, bez stresu;) no i ślicznie błyszczy. 











Dalej małe zdobienie.. jak czerwień, to musi być złoto:)
Nożyczkami, które kupiłam w sklepie papierniczym za 2 zł pocięłam taśmę klejącą, reszta gąbką i ta dammmm. 

















Gdzieś tam widać małe bąbelki.. wpadłam na debilny pomysł malowania na podwórku:/  no cóż..

Miałyście lakiery z tej serii? jakie są wasze doświadczenia? Zdobienie ujdzie? :)
Pozdrawiam
W. 



25 komentarzy:

  1. jaka piękna, intensywna czerwień. jeszcze jak się błyszczy! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam żadnych lakierów z eveline :P Ale może kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny kolor ;) ładnie wygląda z tym złotem

    OdpowiedzUsuń
  4. Własnie mam ten 371 i jest to bardzo dobry jakościowo lakier i niemalże, a może nawet identyczny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniała ta czerwień! Dawno juz ten kolor nie gościl na moich paznokciach..

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś wspaniałego. Uqiwlbiam takie formalne czerwienie!

    OdpowiedzUsuń
  7. nigdy nie miałam żadnego, ale to szybko się zmieni, bo ta czerwień jest obłędna <3

    OdpowiedzUsuń
  8. ładny kolorek, jak na czerwień to faktycznie ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna czerwień, to czego szukam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. świetna czerwień ^^ ze złotym akcentem też bardzo fajnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna, soczysta czerwień. Mam z tej samej serii ciemnoróżowy lakier i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. jak nie lubię czerwieni, to ta wydaje mi się jakaś inna, świetnie wygląda ;]

    OdpowiedzUsuń
  13. jeju ale cudna ta czerwień! faktycznie wręcz idealna :D

    OdpowiedzUsuń
  14. piękna jasna czerwień! a ze zdobieniem tak elegancko, podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czerwień piękna, bardzo ciężko taką znaleźć! Chyba będę musiała taką zakupić:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam czerwień na paznokciach, a ta jest piękna! :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. mam sporo lakierów z tej serii i nawet je lubię)

    OdpowiedzUsuń
  18. Cieszę się, że spodobała się Wam tak jak mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Rzeczywiście błyszczy bardzo ładnie. Ja czasem dokładam sobie top nabłyszczający jak błyszczenie mnie nie zadowala :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tym błyskiem to na fotkach też zasługa wysuszacza z My Secret ;)m al esam nieźle daje radę;)

      Usuń

Z góry dziękuję za komentarze, chętnie poznam waszą opinię. Paznokciami się bawię, uczę się cały czas, nie uważam się za mistrzynię dlatego jestem otwarta na konstuktywną krytykę.
Ty zostawiasz komentarz, ja zaglądam na Twojego bloga, więc nie zostawiaj proszę linków. :)
Owocnego szperania i zapraszam ponownie. :)